Polski żołnierz użył broni na granicy. Migrant trafił do szpitala

Dodano:
Żołnierze na granicy państwowej Polski z Białorusią Źródło: PAP / Artur Reszko
Polscy żołnierze musieli użyć broni na granicy z Białorusią. Jeden z migrantów został postrzelony.

Jak poinformowała w środę rano Straż Graniczna, 22 lipca na granicy z Białorusią odnotowano 100 prób nielegalnego przedostania się do Polski. Wobec 20 osób prowadzone są czynności w celu ich ujęcia, a za pomocnictwo zatrzymano trzy osoby. "W kierunku polskich patroli rzucano kamieniami" – dodano w oświadczeniu na X.

Osobny komunikat ws. sytuacji na wschodniej granicy wydała 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana. Poinformowano w nim, że polski żołnierz użył broni gładkolufowej w stosunku do jednego z nielegalnych migrantów. Pochodzący z Sudanu mężczyzna w wyniku urazu, trafił do szpitala.

Żołnierz użył broni na granicy z Białorusią. Migrant w szpitalu

Komunikat dotyczy incydentu na granicy państwowej z Białorusią z 22 lipca 2025 r.

"Wczoraj o godzinie 20:37, w rejonie odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Narewce, podczas zatrzymywania migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę państwową, zgodnie z obowiązującymi procedurami żołnierze Zgrupowania Zadaniowego Podlasie użyli środków przymusu bezpośredniego, w tym broni gładkolufowej" – przekazano.

"Działania te były podyktowane niezastosowaniem się do poleceń i miały na celu zapewnić bezpieczeństwo żołnierzom oraz przeciwdziałać agresywnemu zachowaniu migrantów. Zatrzymani migranci naruszyli granicę państwa w sposób nielegalny i w miejscu do tego nieprzeznaczonym, co jest przestępstwem" – wyjaśniono, dodając, że żaden z polskich żołnierzy nie został ranny.

Jak poinformowano w dalszej części komunikatu, żołnierze przekazali Straży Granicznej pięciu zatrzymanych migrantów, a jeden z nich został przetransportowany do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Hajnówce.

"U obywatela Sudanu stwierdzono ranę postrzałową uda, spowodowaną gumową kulą wystrzeloną z broni gładkolufowej. Życiu migranta nie zagraża niebezpieczeństwo" – poinformowano w oświadczeniu podpisanym przez majora Błażeja Łukaszewskiego ze Zgrupowania Zadaniowego Podlasie.

Źródło: DoRzeczy.pl / Facebook
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...